Asertywność – czym jest, a czym nie jest?

Asertywność

Co dla ciebie oznacza bycie asertywną? Wiele osób uważa, że jest to umiejętność mówienia nie. Często asertywność kojarzy się również z chamstwem i egoizmem. Uważamy za asertywną osobę, która jest roszczeniowa i za wszelką cenę walczy, aby dostać to, czego pragnie. Żeby było jasne, to nie jest asertywność.

Tak naprawdę za tym słowem kryje się o wiele więcej.

Czym jest asertywność?

Asertywność polega przede wszystkim na poszanowaniu godności i wolności drugiego człowieka, ale także na przyznaniu sobie takich samych praw. Pozwala na wyznaczanie granic, wyrażanie własnych potrzeb i oczekiwań, odmawianie bez poczucia winy.

Bardzo podoba mi się prosta i zwięzła definicja, z którą spotkałam się w książce Kamili Rowińskiej “Kobieta asertywna”: “Asertywność to umiejętność wyrażania swoich uczuć, swoich emocji, swojego zdania i swoich potrzeb bez świadomej intencji ranienia innych osób”.

Ważne jest tutaj stwierdzenie: bez intencji ranienia innych osób. Bo może być tak, że odmawiając czyjejś prośbie, zranisz tę osobę. Jednak jeśli robisz to, aby zachować swoje granice, a nie po to, aby sprawić jej przykrość, to jest to zachowanie asertywne.

Na przykład koleżanka poprosiła Cię, abyś została z jej dzieckiem, jednak ty masz już na ten dzień inne plany. Pewnie koleżance zrobi się przykro, ale ty masz prawo odmówić. Oczywiście możesz zmienić plany i zostać z dzieckiem, jeśli uznasz, że tak będzie ok. Jednak jeśli twoje plany są dla ciebie ważne i nie chcesz z nich rezygnować, masz do tego prawo (bez poczucia winy) i jest to zachowanie asertywne. Gdyby sytuacja miała miejsce w drugą stronę i to ty prosisz kogoś o pomoc, pamiętaj, że ta osoba ma również prawo odmówić.

Wrócę jeszcze do zdania mówiącego o tym, że my też mamy takie same prawa jak nasz rozmówca. Dlaczego o tym mówię? Przecież to chyba oczywiste. A no nie dla każdego i nie zawsze.

3 modele zachowania

Istnieją 3 główne modele zachowań ludzkich: uległe, agresywne i asertywne.

I właśnie w modelu zachowania uległego zapominamy o swoich prawach i na pierwszym miejscu stawiamy inną osobę. Uważamy, że jej się należy, a nam to już niekoniecznie. Nie wyrażamy swoich opinii, nie wyznaczamy granic lub pozwalamy je przekraczać, uważamy, że inni mają prawo nas o coś prosić, a my nie mamy prawa odmówić, często postępujemy wbrew sobie.

Jak możesz się domyślić, w opozycji stoi zachowanie agresywne, czyli kiedy uważamy, że to nam się wszystko należy, inni powinni nas słuchać i nie mają prawa odmówić nam, kiedy o coś prosimy, naruszamy granice innych, bagatelizujemy ich plany i uczucia.

No i oczywiście pośrodku tych dwóch, znajduje się ta właściwa postawa, czyli asertywna.

Czyli taka, kiedy szanujesz zarówno swoje prawa, jak i innych ludzi.

Czy łatwo być asertywną?

W teorii brzmi fantastycznie, kto by tak nie chciał? Jednak w praktyce bardzo trudno jest tę postawę osiągnąć. Często bywa, że potrafimy zachowywać się asertywnie tylko w niektórych sytuacjach, a w innych zupełnie tego nie umiemy. Na przykład w relacjach rodzinnych i towarzyskich jesteśmy asertywne, ale w pracy nie potrafimy postawić granic. Bywa też tak, że nie potrafimy być asertywne w stosunku tylko do niektórych osób.

O tym, jak ważna jest asertywność w naszym życiu, świadczy ilość kursów i szkoleń, które można znaleźć w internecie. Oznacza to, że coraz więcej osób ma świadomość, jak jest ważna i chce się jej uczyć. I właśnie od tej świadomości wszystko się zaczyna. Kiedy uświadomisz sobie, że zachowujesz się ulegle lub agresywnie i poczujesz, że chcesz to zmienić, możesz zacząć pracować nad postawą asertywną.

Jak zwykle proponowałabym rozpocząć małymi krokami. Trudno jest z dnia na dzień zmienić swoje zachowania, ale robiąc postępy każdego dnia, można osiągnąć wiele. Na początku pewnie twoje otoczenie będzie trochę zdziwione nową postawą, więc lepiej nie fundować im terapii szokowej 🙂

Moje wyzwania związane z asertywnością

Ja na przykład nie mam problemu z asertywnością w domu, natomiast zdarza mi się zachowanie uległe w pracy. I nie mam na myśli jakiejś uległości wobec szefowej, raczej brak wyznaczonych granic dla kolegów.

Ponieważ pracujemy z domu, często kontaktujemy się przez komunikatory, jeśli potrzebujemy czyjejś pomocy. I kiedy ktokolwiek poprosi mnie o pomoc, ja przerywam swoją pracę i natychmiast oddzwaniam. Wiadomo, że jeśli przerywam swoje zadanie, to potem potrzebuję dużo więcej czasu, aby wrócić do takiego poziomu skupienia jak przed rozmową. I chociaż wiem, że nikt ode mnie nie wymaga, że będę na każde zawołanie, gdzieś w środku czuję, że muszę natychmiast udzielić pomocy, nawet kosztem własnego czasu. Niby szlachetna cecha, ale dla mnie stało się to już trochę męczące. Postanowiłam więc nad tym zapanować.

Nawet sobie nie wyobrażasz, jaka byłam z siebie dumna, kiedy po raz pierwszy napisałam na komunikatorze, że bardzo chętnie pomogę, ale za 10 min, ponieważ akurat jestem zajęta. I oczywiście świat się nie zawalił, koleżanka się nie obraziła, ja dokończyłam swoje zadanie bez rozpraszania się. Zazwyczaj ludzie przekraczają nasze granice tylko dlatego, że im o nich nie mówimy i ich nie stawiamy. Jeśli nauczymy się komunikować swoje potrzeby jasno, wielu trudnych sytuacji będzie można uniknąć.

Jak wpływa wychowanie na naszą asertywność

To czy potrafimy zachowywać się i komunikować asertywnie jest uzależnione od tego, w jakim środowisku wyrastałyśmy. Niestety często musimy się uczyć asertywności, nie jest ona dla nas oczywistą reakcją, ponieważ mamy wdrukowane z dzieciństwa zachowania uległe lub agresywne. Jak często w dzieciństwie słyszałyśmy, że nie wypada, nie wolno, pokorne ciele dwie matki ssie, siedź w kącie a znajdą cię i jeszcze wiele temu podobnych mądrości ludowych. Często postawa uległa powiązana jest z niską samooceną i brakiem pewności siebie. Postawa agresywna również bierze się z tego, że takie zachowania obserwowałyśmy w dzieciństwie.

Asertywności możesz się nauczyć

Jak zatem zacząć pracować nad postawą asertywną?

Przede wszystkim należy zacząć od refleksji na sobą. To bywa trudne, ale jest niezbędne. Jedną z cech osoby asertywnej jest to, że doskonale zna swoje wartości. A ty znasz już swoje? (jeśli jeszcze nie to zachęcam do zrobienia ćwiczenia). Jeśli znasz swoje wartości, o wiele łatwiej jest ci wyznaczyć granice, wiesz, co jest dla ciebie naprawdę ważne i potrafisz się na tym skupić. A w asertywności chodzi właśnie o to, że jesteś szczerze przekonana, że to, co myślisz i czujesz, jest naprawdę ważne.

Komunikat ja — na czym polega?

Często podczas wymiany zdań ponosi nas i zaczynamy oskarżać naszego rozmówcę, wchodząc w zachowanie agresywne.

W komunikacie ja to ty bierzesz odpowiedzialność za swoje emocje i uczucia. Kiedy mówisz: irytujesz mnie, nie liczysz się ze mną, ty zawsze, ty nigdy, używasz komunikatu Ty, czyli zrzucasz odpowiedzialność na tę drugą osobę. Jak to zamienić na komunikat Ja — czuję się zirytowana, czuję się urażona itd. Ten typ komunikatu polega na tym, że używasz konkretnej konstrukcji wypowiedzi:

Ja czuję…, kiedy ty…… ponieważ…. i proszę, abyś… .

A tak konkretnie to może to wyglądać tak:

Jestem zła, kiedy palisz papierosy w samochodzie, ponieważ ten zapach powoduje u mnie odruch wymiotny. Proszę, abyś tego więcej nie robił.

Warto używać tego typu komunikatów, ponieważ wyrażasz w nim swoje potrzeby, mówisz, dlaczego jest to dla ciebie ważne i mówisz jasno o swoich oczekiwaniach. Jednak ton wypowiedzi nie jest w żaden sposób agresywny i nie powinien wzbudzać oporu u drugiej strony.

Technika zdartej płyty.

Używamy jej, kiedy ktoś stara się wymóc na nas coś, na co nie mamy ochoty i nie przyjmuje odmowy. Polega na powtarzaniu tego samego zdania kilkakrotnie, dokładnie jak zdarta płyta.

Na przykład koleżanka prosi cię, abyś poszła z nią do kina, a ty masz już plany na ten wieczór. Możesz powiedzieć: dziękuję za propozycję, ale mam już inne plany i nie chcę ich zmieniać. Koleżanka nie odpuszcza, mówisz wtedy: tak jak powiedziałam, mam już plany i nie zamierzam ich zmieniać. I tak do skutku aż koleżanka odpuści. Nie staraj się wymyślać za każdym razem nowych wymówek, nowych argumentów. Podałaś już powód i masz prawo wykorzystać swój czas tak, jak chcesz bez wyrzutów sumienia i poczucia winy.

Opisane powyżej dwie techniki są tak naprawdę tylko ułamkiem tego, jak można komunikować się asertywnie. Jest ich naprawdę dużo. Wybrałam te dwie, ponieważ wydają mi się najłatwiejsze do zastosowania zarówno w życiu prywatnym, jak i na gruncie zawodowym.

Czy warto być asertywną?

Zabierając się do pisania tego artykułu, nie spodziewałam się, że będzie on taki obszerny. Jeśli chciałabyś zgłębić ten temat bardziej, daj znać w komentarzu, a na pewno pojawi się część dalsza poświęcona samym technikom asertywnej komunikacji.

Czy zatem warto być osobą asertywną? Myślę, że wiesz, że jest to pytanie retoryczne. Oczywiście, że warto.

Zachowując się asertywnie, budujemy pewność siebie i poczucie własnej wartości.

Dzięki niej żyjesz w zgodzie z własnymi wartościami, potrafisz bronić swoich granic i zyskujesz szacunek otoczenia, unikasz manipulacji. Ułatwisz sobie i bliskim życie rodzinne, dzięki temu, że nauczysz się mówić o swoich potrzebach, zamiast oczekiwać, że wszyscy się tego domyślą. Same plusy. To co, przekonałaś się?

Leave a Reply

%d bloggers like this: