Nasze Święta Bożego Narodzenia

Dzisiejszy tekst będzie trochę inny niż wszystkie dotychczas. Tym razem nie będę “ciotką dobrą radą”. Chcę Ci opowiedzieć trochę o moich świętach.
Zacznę od tego, że nasze święta dzielą się na te w Polsce i te w UK. W tym roku będzie to nasza 7 Wigilia w Anglii.
Jak obchodzą święta Brytyjczycy
Jeśli chodzi o brytyjskie święta to trwają one tak naprawdę tylko jeden dzień. Nie obchodzi się Wigilii. W angielskim domu Boże Narodzenie rozpoczyna się od otwierania prezentów a najważniejszym punktem dnia jest uroczysty obiad z rodziną. 26 grudnia jest tutaj tzw. Boxing Day, czyli dzień największych wyprzedaży, który ściąga rzesze ludzi do sklepów i galerii handlowych.
W Polsce nasze święta były bardzo tradycyjne, rodzinne, zabiegane, intensywne. Tutaj jest o wiele spokojniej i mniej stresująco. I chociaż staramy się zachować jak najwięcej tradycji, trudno jest odtworzyć ten specyficzny polski klimat.
Nasze angielskie święta
Kiedy zamieszkaliśmy w Anglii nasze święta bardzo się zmieniły. Spędzamy je z przyjaciółmi lub znajomymi z różnych zakamarków Polski. Kilkakrotnie były to bardzo ciekawe Wigilie, ponieważ goście byli z różnych stron, dzięki czemu mogliśmy spróbować potraw, których wcześniej nie znaliśmy oraz poznać inne zwyczaje i tradycje.
Największa fanka świąt
W naszym domu nastrój świąteczny wprowadza córka, czasami już pod koniec października. Zaczyna się od słuchania świątecznych piosenek, potem wjeżdżają dekoracje w jej pokoju, a następnie przedstawia nam harmonogram przygotowań, np. kiedy pieczenie pierniczków, ubieranie choinki, pakowanie prezentów. Mistrzyni planowania, totalnie odjechana na punkcie świąt. Bardzo mnie bawi jak zwołuje wtedy zebranie rodzinne, aby nam przedstawić swoje plany.
Święta z Grinchem
W opozycji do niej stoi mój mąż, nazywany przez nas Grinchem, ponieważ co roku narzeka, że to już ostatnie tradycyjne święta w domu i on chce za rok, po prostu gdzieś wyjechać. A potem okazuje się, że zostaje mistrzem przygotowań. Naszą rodzinną tradycją stało się nawet to, że jako żart z mojego męża, na początku grudnia urządzamy sobie rodzinne oglądanie filmu lub bajki o Grinchu, który nie lubi świąt i próbuje je zepsuć. Oczywiście wszystko dobrze się kończy, dokładnie tak jak u nas w domu 🙂

Prezenty
Prezenty przestały być problemem, odkąd zaczęliśmy robić listy. Każdy z nas przygotowuje listę kilku lub kilkunastu rzeczy, z których reszta rodziny może wybierać. W zeszłym roku poszliśmy o krok dalej i wybraliśmy się razem do galerii handlowej, gdzie każdy pokazał kilka rzeczy, które chciałby dostać. A potem zaczyna się zabawa. Jedno z nas wychodzi ze sklepu, aby pozostała dwójka mogła kupić w tajemnicy prezenty i ukryć je w jakiś sposób. A potem wymiana. Mamy przy tym niezły ubaw. Potem ukrywanie się z pakowaniem. Zazwyczaj kupujemy sobie po kilka prezentów i każdy musi być zapakowany oddzielnie. W dniu Wigilii rano każdy wybiera jeden z prezentów, który może od razu rozpakować. Resztę otwieramy wieczorem.
Choinka
Choinkę ubieramy zazwyczaj dużo wcześniej niż było to w Polsce. Dajemy się ponieść atmosferze, ponieważ w Anglii przygotowania trwają bardzo długo. Pierwsze ozdoby i akcesoria świąteczne pojawiają się w sklepach w październiku. W tym roku pod naciskiem naszej córki ubraliśmy choinkę już 28 listopada. Trochę za wcześnie jak dla mnie, ale skoro dla niej to takie ważne, to czemu nie.
Zachowane tradycje świąteczne
W Polsce święta kojarzyły mi się z wielkimi porządkami, zaglądaniem we wszystkie zakamarki i ogromnym zamieszaniem. Teraz jest trochę inaczej. Absolutnie nie mam ciśnienia na mycie okien albo inne generalne porządki. Sprzątanie przed świętami wygląda jak normalne sprzątanie na weekend. Nic wielkiego. Nie mogę powiedzieć, że jestem jakoś bardzo tym umęczona.
Gotowanie nie jest moją mocną stroną. Na szczęście sprawia przyjemność mojemu mężowi. Staramy się, aby faktycznie na stole znalazło się 12 potraw. Najbardziej charakterystyczne są kapusta z grzybami, barszcz czerwony i oczywiście kompot z suszonych owoców. Bardzo lubimy też karpia, na którego czekamy cały rok, ponieważ jadamy go tylko w Wigilię.
Dobra organizacja to podstawa
Odkąd mieszkamy w Anglii, nauczyliśmy się dobrej organizacji, aby te święta nie stawały się udręką a były okazją do odpoczynku i przyjemnie spędzonego czasu. Już od listopada zaczynam robić checklisty i harmonogram prac, unikając w ten sposób paniki w ostatniej chwili. Nigdy nie robimy wielkich porządków na 2 tygodnie przed świętami.
Wtedy zaczynamy planować gotowanie. Kiedy już wiemy, które dni świąteczne będziemy spędzać poza domem, a kiedy będziemy mieć gości, można zacząć planować menu. Często używam do tego mapy myśli, na której wpisuję potrawy i składniki, jakich do nich potrzeba. Ponieważ jestem ogromnych chomikiem, w kuchennych szafkach mogę znaleźć naprawdę wiele potrzebnych składników. Zanim zrobię ostateczną listę zakupów, robię remanent w szafkach. Zazwyczaj okazuje się, że zakupy nie będą aż takie duże, jak się spodziewałam.
W naszym domu dobrze sprawdza się podział obowiązków, ponieważ każdy robi to co lubi. Ja wolę planować i organizować, co absolutnie nie jest mocną stroną mojego męża. On z kolei lubi gotować, czego ja nie znoszę, mogę być jedynie jego podkuchenną 🙂 Zdecydowanie wolę sprzątać. Staramy się tak rozłożyć prace, aby w Wigilię wieczorem nadal mieć energię, aby miło spędzić czas z przyjaciółmi.
Czym są dla mnie rodzinne święta
Ważne jest dla nas, aby ta cała krzątanina i otoczka nie spowodowała, że zapomnimy o tym, co jest naprawdę ważne. Mnie atmosfera świąteczna kojarzy się z czasem wspomnień o tych, których już z nami nie ma, oglądaniem zdjęć, rozmowami o przeszłości, ale też i o przyszłości, wieczornymi spacerów i ogólnie budowaniem więzi rodzinnych. I chociaż robimy wszystko, aby nasza córka miała cudowne święta, atmosfera prawdziwie rodzinnych świąt jest nie do odtworzenia, bez względu na to, jak bardzo się staramy. Bo tak naprawdę święta to nie tylko choinka, prezenty, charakterystyczne potrawy, kolędy. Nic nie zastąpi tych rozmów przy stole, tych wspomnień, dowcipów, które tylko w gronie rodzinnym mają sens.
Życzę Ci z całą moją rodziną, aby Twoje święta były przepełnione miłością, radością, spokojem i rodzinną atmosferą. Aby ten szczególny czas, stał się okazją do zatrzymania się i docenienia tego, co masz wokół siebie. Wesołych Świąt.