Sen – dlaczego jest taki ważny?

Sen — co można interesującego o nim powiedzieć? Okazuje się, że całkiem sporo. Niby wszyscy wiemy, że jest ważny, ale czy naprawdę zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo?
Po co nam sen?
Każdy człowiek posiada pewne zasoby energii, która najnormalniej w świecie się zużywa. Niezbędne jest więc jej odzyskiwanie. Czyli można powiedzieć, że człowiek funkcjonuje w cyklach oddawania i uzupełniania energii. Regeneracja odbywa się za pomocą snu, odżywiania i aktywności fizycznej.
Sen prawdopodobnie ma większe znaczenie dla naszego samopoczucia niż dieta, ćwiczenia fizyczne, a nawet dziedzictwo genetyczne. Nie bez powodu Amnesty International uznała pozbawianie przez dłuższy czas snu za torturę.
Więźniowie torturowani za pomocą tej metody mówią, iż braku snu nie można nawet porównywać z głodem, ani pragnieniem.
Ile powinniśmy spać?
Dla współczesnych ludzi, którzy mają coraz więcej na głowie i nie wyrabiają się z wszystkimi codziennymi zadaniami, najłatwiej jest wygospodarować trochę dodatkowego czasu właśnie kosztem snu. Czy nie zdarza ci się „zarwać” nocy, kiedy masz coś pilnego do zrobienia? I o ile zdarza się to bardzo rzadko, to jest to ok. Jednak kiedy robimy z tego nasz normalny zwyczaj wydłużania swojej doby, zaczyna się problem.
W jednej z książek o kształtowaniu nawyków trafiłam na rozdział o tym, jak znaleźć czas na rozwój osobisty. Według autora należy ograniczyć ilość przesypianych w ciągu doby godzin do 5. Sposobem na to jest wmawianie sobie wieczorem, że 5 godzin wystarczy. Co za bzdura.
National Sleep Foundation rekomenduje 7 do 9 godzin snu na dobę. I to chyba wiedzą wszyscy. Jednak nie wszyscy wiemy, jakie mogą być konsekwencje, kiedy tego snu nam brakuje.
Sen a choroby
Ogólnie można powiedzieć, że brak snu powoduje wyczerpanie, obniżenie zdolności poznawczych, niezrównoważenie emocjonalne, zaniżoną wydajność i podatność na zachorowania. Wpływa negatywnie na zapamiętywanie, koncentrację, prędkość myślenia.
A teraz bardziej szczegółowo, aby ci udowodnić, że naprawdę jest o czym mówić.
Po pierwsze jesteśmy tak genetycznie zaprogramowani, że powinniśmy spać nocą. Potwierdza to obecność melatoniny (hormonu, który wywołuje sen) w organizmie. Najwięcej wydzielamy go w godzinach między 11 wieczorem a 3 nad ranem. W ciągu dnia nie ma jej w naszym organizmie prawie w ogóle.
Jest to bardzo istotne w świetle badań, pokazujących, że u pielęgniarki pracujących regularnie na nocnych zmianach wystąpiło o 60% większe prawdopodobieństwo wystąpienia raka piersi. Jest to prawdopodobnie związane właśnie z obniżonym poziomem melatoniny w nocy.
Niedobór snu przez kilka kolejnych nocy powoduje również osłabioną zdolność do regulacji cukru we krwi, co podwyższa ryzyko wystąpienia cukrzycy i nadciśnienia.
Inne badania wykazały, że u osób śpiących po 5 lub mniej godzin w nocy prawdopodobieństwo wystąpienia otyłości wzrasta o 60%. Jest to prawdopodobnie związane z tym, że niedobór snu obniża poziom leptyny, hormonu sygnalizującego najedzenie się.
Sen a błędy
Dowody na negatywny wpływ braku snu można znaleźć również w badaniach przeprowadzonych na lekarzach. Okazało się, że lekarze pracujący na 24-godzinnych dyżurach popełniają o 36% więcej błędów medycznych i aż o 61% zwiększa się ryzyko skaleczenia igłą lub skalpelem w porównaniu do tych, którzy pracowali po 16 godzin. Kolejne badania tylko potwierdzają, że ludzie pracujący na nocnych zmianach popełniają więcej błędów.
Jeśli chcesz więcej dowodów, zachęcam cię do przeczytania książki “Taka praca nie ma sensu”. Znajdziesz tam wiele ciekawych badań.
Kiedy sen nie przychodzi
Czasami jednak to, że nie dosypiamy, nie jest naszą winą. Mnie zdarza się, że nie mogę zasnąć, chociaż kładę się do łóżka o normalnej porze. Zauważyłem, że zazwyczaj tak się dzieje, kiedy korzystam przed snem z telefonu lub tabletu. Teraz staram się kłaść do łóżka z książką i absolutnie nie sprawdzam telefonu, nawet jeśli przyjdzie jakaś wiadomość. Pomaga również wietrzenie sypialni, aby obniżyć temperaturę.
I jeszcze jedna bardzo pomocna rzecz. Kiedy nie mogę zasnąć, ponieważ po głowie krąży mi tysiące myśli, zapisuję wszystko w notesie, który trzymam przy łóżku. Technikę tę stosuję nie tylko, kiedy mam problemy z zaśnięciem, ale również wtedy, kiedy gonitwa myśli nie pozwala mi się skupić na pracy. Dzięki temu, że wyrzucam z głowy to, co mnie niepokoi, myśli uspokajają się i zdecydowanie łatwiej jest mi zasnąć.
Czy nadmiar snu może zaszkodzić?
A czy warto spać więcej? Czy nie będzie to marnotrawienie czasu? Otóż nie. Badania wykazują, że wszyscy ludzie osiągający ponadprzeciętne wyniki w jakiejś dziedzinie (np. wybitni muzycy, sportowcy) śpią więcej niż inni. Często pozwalając sobie na drzemki w ciągu dnia.
Co prawda niewielu z nas może sobie na taki luksus pozwolić, ale jeśli nadarzy się okazja, to warto z niej skorzystać.
Mam nadzieję, że przekonałam cię tym artykułem, że warto dbać o to, ile i kiedy sypiamy. I chociaż sama pilnuję tego, ile śpię, do tej pory robiłam to instynktownie. Teraz na pewno jestem bardziej świadoma
Czy nadal uważasz, że można bezkarnie okradać się ze snu?